Autorka logo: Anna Kamińska anna.kaminska26@wp.pl

osobiście lub poprzez Skype’a: Al. Racławickie 44a – mgr Adam S. Mościcki – tel. 50 77 01234


Random header image... Refresh for more!

Dla kobiet i o kobietach

Emocjonalność kobiet jest, na ogół, zupełnie inna niż emocjonalność mężczyzn i dlatego też kobietom poświęcam oddzielny rozdział. Nie chcę jednak stawiać się w roli eksperta „od problemów” kobiet. Poniższe kilka akapitów kieruję do kobiet wyłącznie po to, aby podkreślić moje zaangażowanie w ich specyficzne niekiedy problemy, bez jakiegokolwiek oceniania, oraz po to, aby dać nadzieję.

Problemy emocjonalne mają w sobie pewną tajemniczość, której bez możliwości przyjrzenia się z zewnątrz, bez swobodnego opowiedzenia o tym co się czuje, nie sposób wyraziście zobaczyć. Niewyraźnemu widzeniu problemów emocjonalnych sprzyja też rozumowa interpretacja wydarzeń oraz niezachwiana wiara, że samo się jakoś wyjaśni, ułoży, rozwiąże, że mąż, syn, ojciec zrozumie, dojrzeje, podziękuje za serce, opiekę, wsparcie. Czasami jednak niespełnione nadzieje i oczekiwania na lepsze jutro całymi latami dręczą pytaniami typu: „kiedy to się skończy?”, „jak długo jeszcze?” lub „ile jeszcze mogę znieść?”. Czasami też realizowana jest gwałtowna zmiana, która często przynosi kolejne rozgoryczenia domagające się zagłuszenia.

Taki stan rzeczy dotyczy (moim zdaniem) wszystkich kobiet niezależnie od tego czy realizują się w życiu rodzinnym czy wyłącznie w zawodowym. Dotyczy to kobiet, które w obawie przed „porażką” nie wyszły za mąż i żyją w pojedynkę. Dotyczy to kobiet, które „brzydzą” się facetami. Dotyczy to kobiet uległych jak i wyniosłych, tych w klasztorach i tych za murami więzienia.

Kobiety postrzegają świat i ludzi na swój specyficzny i często idealistyczny sposób i dlatego też pomoc im oferowana musi być inna niż pomoc oferowana mężczyznom.

Przygaszone oczy i brak blasku jest tym co widzę na początku. Czasami jest to już skutek nieumiejętnej pomocy, czasami efekt utraty nadziei, czasami skutek leków antydepresyjnych. Każde niespełnione marzenie czy niezrealizowane pragnienia deprymują i mogą odbierać, tak potrzebną do wytrwania, nadzieję. Mogą też utrwalać przekonanie, że na nic lepszego się nie zasługuje. Ale to jest nieprawda, bo to nie żadne fatum ani zły los. To efekt załamania się wiary w znalezienie tego jedynego i najlepszego sposobu na poprawę sytuacji. To skutek problemów emocjonalnych i niewłaściwej interpretacji wydarzeń.

Delikatność i uczuciowość kobieca powoduje, że kiedy inni je krzywdzą i za to nie przepraszają w kobietach powstaje przekonanie, że jest to ich wina. Często doświadczają takiego traktowania już od najmłodszych lat ……..

Kobiety mają zadziwiającą wewnętrzną siłę i moc zdolną do pokonywania trudności. Pomoc terapeuty potrzebna jest niekiedy tylko po to, aby zapaliło się światełko w smutnych oczach. Potem wystarczy obserwować zmiany i ostrzegać przed niebezpieczeństwami. Czasami jednak ta wewnętrzna siła i moc jest zwrócona przeciwko samej kobiecie i uparcie utrzymuje ją w złym stanie. Wtedy praca terapeuty jest trudniejsza i dłuższa.

Zawsze jednak jest tak, że następuje poprawa samopoczucia i wzrost poczucia wartości. Zwiększa się akceptacja oraz umiejętności chronienia siebie.

W swojej pracy nie posługuję się zawiłymi metodami, nie pouczam, nie robię wykładów moralizatorskich, nie proponuję psychoanalizy ani robienia porządku z bolesnym czasami dzieciństwem. W moim rozumieniu pomoc powinna najkrótszą drogą prowadzić do poprawy samopoczucia i być adekwatnie dostosowana do potrzeb każdej kobiety.

Nie będę z Tobą rozmawiał o teoriach ani metodach psychologicznych. Mogę za to pomóc Ci zobaczyć Twoje problemy w rzeczywistym świetle. Mogę pomóc Ci w znalezieniu właściwej dla Ciebie drogi i wspierać Cię gdy będziesz zmagała się z rozwiązaniami. Pomogę Ci odbudować Twoje poczucie wartości i pokazać Ci Twoje mocne strony, których z pewnością jest wiele, abyś mogła się na nich oprzeć gdy zajdzie taka potrzeba.

Jest tylko jeden warunek … : musisz udać się po pomoc bo ona sama do Ciebie nie przyjdzie. Mam nadzieję, że bariera wstydu i niemocy, ani też złe myślenie o sobie nie będą przeszkodą w Twoim spotkaniu z terapeutą.

Niezależnie od tego co zdecydujesz życzę Ci siły i wiary. Życzę sprzyjających okoliczności, które spowodują, że będziesz wzrastać. Życzę Ci zwykłej, ludzkiej dobroci od innych ludzi oraz wsparcia. Niech się spełni !

::: prywatnie ::: dyskretnie ::: fachowo ::: skutecznie :::